Pięć powodów dla których warto czytać składy :).

9/18/2014 Adabloguje 18 Comments

Do stworzenia tego wpisu zmobilizowała mnie Arsenic. A wszystko to związane jest z akcją, która rozpoczęła się na jej blogu i ma na celu zachęcić wszystkie osoby do czytania składów. Nie chodzi wyłącznie o kosmetyki, a również o produkty spożywcze, codziennego użytku itp. Działania zostały podjęte w celu uświadomienia, co też kryje się w kupowanych produktach.
 Nie od parady istnieje powiedzenie przypominające, że "jesteś tym, co jesz".



Skład produktu zazwyczaj niczym  nas nie przyciąga. Nie ma tam kolorowych obrazków, pięknej kaligrafii ani żadnych haseł reklamowych. Zazwyczaj jest z nim tak, że umieszczony zostaje na szarym końcu, gdzieś z tyłu opakowania i często napisany małymi literami. Taka konstrukcja nakłania nas do tego, aby skład ominąć i zwyczajnie go nie czytać.

A więc: Czy naprawdę warto?


Tak :). 


Jest kilka ważnych powodów, dla których naprawdę warto, a oto kilka z nich:

1. "Wszystko czarno  na białym". Inaczej mówiąc: skład wszystko Ci powie. Nie reklama, nie świecące etykietki czy przyciągające hasła, tylko skład. Nie kupujmy kota w worku, najpierw sprawdźmy, z czym mamy do czynienia. Wyjdzie nam to na dobre i można by rzec "na zdrowie", zwłaszcza jeśli chodzi o produkty spożywcze.

2. Gdy czytasz skład, stajesz się świadomym konsumentem - Przykład: widząc, że w skład kakao do picia wchodzi cukier (który jest pierwszy na liście) wiesz już, że teoretycznie rzecz ujmując więcej jest cukru w tym napoju niż samego kakao. Nadal jesteś przekonany, że kupisz ten produkt?




3. Kolejna korzyść z czytania to oszczędność pieniędzy i nie wyrzucanie ich "w błoto". Już nie raz przekonałam się o tym, ze droższe nie oznacza lepsze. Tutaj właśnie wielkie pole do popisu ma marketing, który przyciąga nas z każdej strony, a my dajemy się nabrać tym sztuczkom i wpadamy jak śliwki w kompot. Kupujemy, bo w telewizji mówili, że działa, bo na ulotce jest, w Internecie wszędzie reklamują itp. 
A te prawdziwe "perełki", których skład jest naprawdę dobry, a cena jest niższa, omijamy szerokim łukiem. Moja rada dla Was: jeśli zamierzacie coś kupić (i nie chodzi tu o artykuły spożywcze, a raczej kosmetyki), zawsze przed kupnem zerknijcie do Internetu i poczytajcie o danym produkcie. Składy również podane są w Internetach. Nie stresuj się niepotrzebnie w sklepie, stojąc i oglądać jeden kosmetyk przez pół godziny. Najlepiej będzie jak usiądziesz w domu i pobuszujesz w Internecie, tam znajdziesz wiele ciekawych informacji, od tego są  m.in blogi kosmetyczne ;). 




4. Poprzez czytanie prowadzisz świadomą pielęgnacje.
 Podam Wam przykład z mojego życia. Dopóki nie czytałam składów ani nie interesowałam się szerzej tym tematem, do zakupów podchodziłam bez zbędnych przygotowań. Wchodziłam do sklepu i przykładowo chciałam kupić krem do  twarzy. Jak wyglądały moje zakupy? Biegłam do pułki z kremami, przeskanowałam wzrokiem regał i brałam do ręki te kremy, które miały najatrakcyjniejsze opakowanie oraz jak najlepszą etykietkę z przodu. Jeśli producent obiecywał rezultaty juz po pierwszej aplikacji, a co więcej -krem zawierał same zaczarowane i magiczne składniki wyszczególnione z przodu opakowania - od razu  lądował  w koszyku. Dziewczyny, wystrzegajcie się tego, patrząc na to z perspektywy czasu uważam, że to jest straszne i po prostu ULEGAMY tej całej otoczce. Tutaj powtórzę po raz setny: skład, skład i jeszcze raz skład :).



5. Czytając składy, jesteś po prostu zadowolony. Nie ma rozczarowań czy też niezadowolenia po powrocie z zakupów. Wiesz, co  kupiłeś, nie musisz doświadczać przykrych niespodzianek i żony, która skarci Cię wałkiem ;). 




Chciałybyście coś jeszcze dodać od siebie? :) Będzie mi bardzo miło, możecie pisać w komentarzach jeśli macie jeszcze inne pomysły :)). 

A teraz ważna rzecz: link do miejsca, które pomoże Wam przy czytaniu składów. Jak wiadomo, nie każdy kosmetyk posiada polski skład, dlatego też ciocia Arsenic ułatwiła Nam to zadanie i stworzyła osobistą bazę INCI. Sama z niej korzystam i naprawdę jest bardzo pomocna. Jeśli składnik, którego szukacie nie znajduje się na tej liście,  skontaktujcie się z nią, na pewno pomoże :):





To jak, przyłączycie się do akcji? :) Gorąco zachęcam, choć nie zmuszam. Jest to Wasza decyzja, a przypomnę akcja nie jest zobowiązująca - robisz to dla siebie, dla swojego dobra :). 

PS: Następny wpis poświęce analizie składu podkładu Affinitone widocznego na powyższych zdjęciach. Zobaczymy, co się w nim kryje ;). 

Do miłego! :)

Ada. 






18 komentarzy:

  1. Również jestem świadomym konsumentem :) Tyczy się to nie tylko kosmetyków. Warto wiedzieć, co jest dla nas dobre.
    Buziaki, Michalina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio coraz częściej czytam składy-porównuję 2, 3 produkty, które mnie interesują i kupuję ten z najlepszym wg mnie składem.
    Muszę poczytać o tej akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie wszystko potrafię rozszyfrować, ale ogólnie staram się czytać składy, ewentualnie pomagam sobie Internetem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze :). Ciesze się, że próbujesz, na początku może być ciężko, ale tak jak mówisz, pomocą służy nam Internet :).

      Usuń
  4. jeśli chodzi o kosmetyki, to już od dawna czytam składy. Nie wszystko co prawda potrafię rozpoznać, ale to, co ewidentnie mi szkodzi wyłapuję :) A od niedawna zaczęłam też zerkać na składy produktów spożywczych. Jeszcze nie mam tak wyrobionego nawyku jak w przypadku kosmetyków, ale staram się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to właśnie chodzi :). Naprawdę cieszę się, że jest nas więcej :).

      Usuń
  5. Często gdy czytam skład produktu to zupełnie nie wiem o czym mowa:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początku zupełnie nie umiałam czytać składów, w tym momencie idzie mi to całkiem nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja czytam składy jedzenia, natomiast kosmetyków tylko w zasadzie do pielęgnacji twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oczywiście przyłączyłam się do akcji, bo uważam, że jest genialna i daje nam ogrom wiedzy, a wiedza to siła:)
    czytam składy od jakiegoś czasu (wcale nie tak długiego) - ale co ciekawe głównie kosmetyków, tym chętniej biorę udział:)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dopiero uczę się tego czytania składów, ale idzie coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej ja nie mam żadnych reklam na blogu, może nie masz włączonego adblocka ? To usuwa reklamy z każdej strony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki jeszcze raz za informacje, wyłączyłam blokowanie reklam i faktycznie tam jest duża reklama. Teraz to skasowałam i mam nadzieję, że będzie dobrze :) Bardzo dziękuję bo ja po prostu tego nie widziałam, że coś tam jest

      Usuń
    2. No to super, bardzo się ciesze :)). Mam nadzieje, że nie narobiłam Ci problemów ;)

      Usuń
  11. Zawsze czytam składy, przynajmniej jestem świadomym konsumentem i już wiele razy to mnie uratowało przed kupieniem czegoś nieodpowiedniego.

    OdpowiedzUsuń
  12. W końcu, coraz mądrzejszy i świadomy konsument, oby tak dalej, mam nadzieję, że skończy się zbijanie kasy z durnych i nieświadomych ludzi, którzy to lecą do sklepu po wszystko co zobaczą w reklamie. Miło czytać takie mądre rzeczy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze od Was sprawiają mi wielką radość ! :)).
Jesteście moją MOTYWACJĄ :-).