Włosowe nivejki na każdą kieszeń :).

8/27/2014 Adabloguje 6 Comments

  Wakacje się kończą, nasze portfele znacznie się skurczyły po letnich wojażach, więc nie ma co być rozrzutnym. Idąc tym tropem dzisiaj zaprezentuje Wam kosmetyki, za które nie zapłacicie niewiele ponad 7 zł. :). 
   Pora na jesień i porządki w naszych kosmetycznych zakątkach, olejki do opalania i różnego rodzaju balsamy czas schować do pudeł i powrócić do nich za rok. Z kolei ze strychu przynosimy ciepłe sweterki i kocyki na jesienne wieczory przy herbatce. Kto takich chwil nie uwielbia... 



Dzisiaj dwie odżywki do włosów, dwie bratnie dusze, zapraszam :). 


Nie ma problemu z dostępnością tych produktów, można je znaleźć w naprawdę wielu sklepach, nawet tych spożywczych. Świetnie sprawdzają się w podróżach jako "szybkoumilacze" naszej pielęgnacji. Wiem to z doświadczenia, gdyż jedna z odżywek towarzyszyła mi w każdej mojej wakacyjnej podróży. 
Obydwa produkty zakupiłam w SuperPharm na promocjach i kosztowały ok. 6 zł. Każda odżywka ma pojemnośc 200 ml, od siebie mogę dodać, że na wydajność nie ma co narzekać. Konsystencja też jest jak najbardziej na plus, nic nie ucieka z włosów, a odżywka jest tam gdzie być powinna. 


Odżywka regenerująca Nivea intense repair i moja opinia:

Z buteleczki wyłania się przyjemny, ładny zapach. Po użyciu włosy są świeże, delikatne w dotyku i łatwo się rozczesują. Kosmetyk pozostawia miłą i  delikatną warstwę na włosach, która sprawia, że włosy są błyszczące i wygładzone. Tak, wygładzenie to coś co od razu zauważyłam po używaniu obydwu odżywek. Od zawsze mam problem z puszącymi się włosami, ale po tych odżywkach efekt jest zredukowany do minimum, z czego bardzo się ciesze. 


Odżywka nawilżająca Nivea hydro care:

Równie sprawdzona i polecana jak jej poprzedniczka ;). Odżywka jest przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych, stąd też w składzie aloes i ekstrakt z lilii wodnej. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, moje włosy lubią się z tym kosmetykiem i na pewno nie raz będę do niej powracać. 




Wniosek jest taki, że jeśli boimy się przeproteinować włosy to lepiej użyć odżywki hydro care, natomiast jeśli potrzebujemy niewielkiej dawki protein to Nivea Intense Reapir doskonale posłuży naszym włosom. Składowo w drugiej odżywce mamy troszeczkę więcej protein, choć w każdej z nich zawarta jest płynna keartyna. Odżywkę często mieszam z jakimś olejem dla uzyskania lepszego efektu, a jeśli jest zbyt rzadka dodaje skrobi ziemniaczanej - efekt jest naprawdę zadowalający :). 


Stosowałyście powyższe odżywki? Lubicie?  


Ada. 







6 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam, a na mojej wishliście jest ich siostra- Nivea Long Repair ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znajdę ją na promocji to też zakupię ;). Dużo dobrego o niej słyszałam :).

      Usuń
  2. U mnie właśnie użycie Intense Repair skończyło się przeproteinowaniem. Muszę dobrze nawilżyć włosy i dać jej jeszcze szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dać włosom odpocząć od niej a później można ją z czymś zmiksować w niewielkiej ilości :).

      Usuń
  3. Raz miałam jedną z tych odżywek i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta niebieska jest najlepsza !
    Mój faworyt ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze od Was sprawiają mi wielką radość ! :)).
Jesteście moją MOTYWACJĄ :-).